piątek, 31 maja 2013

Dehydratacja Sacharozy

Wiem, że zaniedbaliśmy ostatnio troszkę naszego bloga... Spowodowane to było nadmiarem obowiązków szkolnych. Po przerwie wracamy i na wasza prośbę wstawiam to doświadczenie.
Zapewne nazwa nie jest zachęcająca i brzmi zbyt "naukowo"... Rozumiem to w 100%.
Rozszyfrujmy ją ! Hydro to woda, a więc nasze doświadczenie polega na odwodnieniu sacharozy czyli cukru ;) Tu pewnie rodzi się wasze pytanie czy to może być ciekawe. Oczywiście !  Możecie to zaobserwować na poniższych zdjęciach.

Potrzebny sprzęt :

  • zlewka
  • bagietka
  • zakraplacz
Odczynniki :
  • sacharoza ( czyli najzwyklejszy cukier ze sklepu)
  • kwas siarkowy VI
  • woda
Opis:
Do połowy objętości zlewki wsypujemy cukier (proponuje na początek troszkę mniej niż połowa, po zdobyciu doświadczenia możemy sypać do połowy). Cukier zwilżamy odrobiną wody (kilka kropel) i mieszamy bagietka. Do tak przygotowanego cukru wlewamy kilka centymetrów sześciennych kwasu siarkowego VI i natychmiast mieszamy. Chwile (kilka sekund) po wlaniu cukier zacznie się karmelizować, dlatego należy jak najszybciej mieszać, aby dokładnie rozprowadzić kwas. Gdy tylko zawartość zacznie brązowieć należy przestać mieszać, wyciągnąć bagietkę i odsunąć się. Cukier zacznie wrzeć i stanie się węglem. Woda wyparuje (opary "pachną" dość intensywnie) i całość zacznie rosnąć ku górze. 


czwartek, 9 maja 2013

Kim jesteśmy ?

Zapewne niektórzy z was zastanawiają się kim jesteśmy i chcieliby nas lepiej poznać. W tym właśnie celu powstanie nowa strona naszego bloga poświęcona nam (my naiwni egoiści). Przybliżymy wam nasze zainteresowania (poza chemią) i ciekawostki ;) 
Mam nadzieje że czekacie z niecierpliwością :)
Shu

piątek, 3 maja 2013

Hej, Hej. Śpicie ?

Zapraszamy do odwiedzenia nowych elementów na stronie (galeria, czat) oraz komentowania postów

Shu  :)

czwartek, 2 maja 2013

Dekstryna, czyli ściana ognia z mąki ?

W roli głównej wystąpi w tym doświadczeniu dekstryna. Bez obaw jest to odczynnik powszechnie dostępny, a mało tego każdy ma go w domu. Uchylę rąbka tajemnicy, że dekstryna to po prostu mąka ziemniaczana.
Oto dwa sposoby przygotowania :
I SPOSÓB

Mąkę ziemniaczaną podsmażamy na patelni lub w piekarniku (Temp. 180 - 220 stopni, co 15 min. należy zamieszać, piec ok. 45 min. Mąka ziemniaczana będzie dekstryną wtedy gdy zmieni swój kolor z białego na jasnobrązowy.)
II SPOSÓB

Dekstrynę można przygotować też w laboratorium. Wystarczy podgrzać ją nad palnikiem na blaszce.

Tak przygotowaną dekstrynę wysypujemy na papier, złożony w połowę :

i dmuchamy przed siebie....

Ważne, (to informacja od Marcina, bo on zwykle robił to doświadczenie) aby dmuchać w kartkę, a nie w palnik, bo wtedy  najzwyczajniej w świecie zasypiecie palnik i zgasicie ogień.

czwartek, 25 kwietnia 2013

Oficjalnie ogłaszamy, że mamy już ponad 100 wejść! Cieszymy się i mamy nadzieję, że blog dalej będzie się podobał. Z tego względu rozkręcamy imprezę ...




Zielony duszek

Hej!
Przepraszamy, że tak długo nie odzywaliśmy się, ale to skutek "zawalenia" sprawdzianami i innymi przyjemnościami, które serwują nam nauczyciele...
Zatem najwyższy czas, trochę się "rozerwać" i poeksperymentować.


Kolejne proste doświadczenie, które wielokrotnie wykonywaliśmy na naszych pokazach chemicznych, czyli tytułowy "Zielony duszek".
Po pierwsze do doświadczenia potrzebujemy następujących odczynników :


  • kwas borowy (dostępny w aptece, w saszetkach po 5g; najlepszy sproszkowany - tani :) ),
  • alkohol etylowy (najlepszy jest denaturat !).
Sprzęt potrzebny do doświadczenia
A tutaj macie do wyboru, do koloru korków, jeżeli chcecie bardzo
profesjonalnie wykonać doświadczenie lub możecie użyć szkiełka


Po drugie - sprzęt :
  • kolba stożkowa,
  • korek,
  • trójnóg z siatką azbestową,
  • palnik. 
Doświadczenie można wykonać również na statywie
Lub standardowo tak jak opisujemy 

Opis:
Do kolby wlewamy denaturat. My zawsze wlewaliśmy tyle, aby poziom alkoholu był powyżej 1 cm od dna (im więcej wlejecie,  tym dłużej będzie się gotowało). Teraz kolbę z denaturatem stawiamy na trójnogu z siatką azbestową i zaczynamy podgrzewać. Do kolby wsypujemy kwas borowy - całą saszetkę, czyli
ok. 5 g. Otwór kolby zatykamy korkiem albo szkiełkiem zegarowym, najważniejsze jest to, aby opary nie ulatniały się z naczynia. Czekamy, aż wszystko się zagotuje. 
Należy uważać, bo teraz najtrudniejsza część. Z kolby trzeba wyjąć korek lub zdjąć blaszkę (szkiełko zegarowe, szalkę Petriego itp.). Po wykonaniu tej czynności należy natychmiast podpalić wydobywające się opary.
Słyszymy charakterystyczny dźwięk i obserwujemy pojawiający się zielony płomień. Jeżeli kolbę będziemy cały czas ogrzewali, płomień będzie coraz wyższy...

Zapraszamy do komentowania, zadawania pytań w razie jakichkolwiek wątpliwości...  

wtorek, 9 kwietnia 2013

Czas rozpętać burzę...


BURZA W PROBÓWCE (LUB ZLEWCE)
Jest to proste doświadczenie, które było jednym z naszych pierwszych, z jakim kiedykolwiek mieliśmy do czynienia.

Do doświadczenia potrzebujemy odczynników, które znajdują się w każdej pracowni chemicznej, (ewentualnie zawsze będziemy podawali miejsca, gdzie takie odczynniki można nabyć J) :
  • ·         Alkohol etylowy - (nasze doświadczenie mówi nam, że najlepszy jest w tym wypadku denaturat dostępny, np. w sklepie budowlanym),
  • ·         Kwas siarkowy (VI) - (jest dostępny na stacji benzynowej, ale stężony tylko 30% - nieużyteczny w tym doświadczeniu),
  • ·         Manganian (VII) potasu/nadmanganian potasu – (jest dostępny w aptece, w saszetkach 5g i jak na ekonomicznego chemika kosztuje krocie…).
Sprzęt potrzebny do doświadczenia

Sprzęt :
  • ·         Probówka lub zlewka,
  • ·         Cylinder miarowy,
  • ·         Bagietka do dekantacji,
  • ·         Szpatułka.


Opis doświadczenia :
Do zlewki lub probówki wlewamy kwas siarkowy (VI) oraz metodą dekantacji w stosunku 1:1 denaturat. Staramy robić to powoli, tak aby obie ciecze nie zmieszały się. Na tym etapie można zaobserwować wydobywający się dymek. Następnie wrzucamy nadmanganian potasu (ok. 1,5 g do probówki, 3g do zlewki).
!!! Zawartości naczynia nie wolno mieszać, bo wybuchnie. Należy cierpliwie czekać, aż reakcja rozpocznie się samoczynnie.